Przez ostatnie miesiące poszukiwań potomków Macieja Nowickiego, nieznane były mi zupelnie dorosłe losy jego córki - Heleny (po mężu Olszewskiej). Może nieznane, to za dużo powiedziane, ale ślad urwał się w połowie lat 30-tych XIX wieku, kiedy to zamieszkiwała razem z mężem i dziećmi w parafii Kliczków Mały. Dzięki GENETECE, udało mi się ją odszukać...w niedalekich Godynicach.
Helena druga córka Macieja Nowickiego, wyszła za mąż w 1819 roku w Kliczkowie Małym za pochodzącego z Błaszek Jana Olszewskiego. Oboje mieszkali w tej parafii, gdzie większość ziem należała do szlacheckiej familii Tarnowskich, parając się różnymi zawodami - pracowali na roli, prowadzili karczmę. Kiedy na przełomie lat dwudziestych i trzydziestych XIX wieku, jej ojciec Maciej wraz z dziećmi i drugą żoną przeniósł się do Kalinowej, jeszcze przez kilka lat pomieszkiwała z mężem i dziećmi w Chajewie, ale w okolicach 1834 roku, ślad się po niej urwał. Dopiero dzięki GENETECE okazało się, że wraz z najbliższymi przeniosła się do sąsiedniej parafii Godynice. Tydzień temu, w AP Łódź przeglądałem mikrofilmy tej parafii i okazało się, że Jan zmarł kilka lat po przeprowadzce w miejscowości Pustkowie Obała, a sama Helena wyszla za mąż po raz drugi za Tomasza Musialskiego po czym przeniosła się do Lipicz w parafii Uników. Olszewscy wracają jednak do Godynic, a w zasadzie dwaj dorośli synowie Heleny: Sylwester (ur. 1820) oraz Ignacy (ur. 1837). Zakładają tu rodziny dając początek lini, która żyje w Godynicach, jak się okazuje do dziś. Dalsze ich losy przedstawię w dziale RÓD JAKUBA. Zostało jeszcze kilka szpul do przejżenia, ale myślę, że do końca listopada losy Olszewskich z Godynic i Lipicz w XIX będą już bardziej znane. Mam nadzieję, że odnajdę również akt zgonu Heleny. Wówczas lata życia dzieci Macieja Nowickiego będą już całkowicie znane, no może poza małym wyjątkiem - datą zgonu mojego 3xpradziadka Piotra Nowickiego, który niestety nadal nie wiem gdzie i kiedy wyzionął ducha.
|